Zamulanie automatu? Jest na to sposób :)

Hej!

Między mapowaniami kolejnych B207 popełniam wpis na temat zachowania skrzyni automatycznej w naszych Saabikach. A mowa oczywiście o 5-biegowym automacie AW55.

Swoją drogą jest to skrzynia do której większość ochoczo wlewa syntetyczny olej Ravenol T-IV fluid, czego dokumentacja oficjalnie zabrania i mówi 'tylko mineralny’ 🙂 I myślę że producent wie co mówi, bowiem skrzynia ta pracuje nieporównywalnie lepiej na mineralnym – o tym jest trochę w faq, ale więcej będzie innym razem..

Ciekaw jestem czy bloga śledzą osoby, które miały okazję poruszać się zarówno manualem jak i automatem w takim samym aucie i widzą różnicę?

Otóż pewnie większość użytkowników 9-3 z automatem zauważyła, że w codziennej jeździe skrzynia zwykła utrzymywać silnik na możliwie jak najniższych obrotach, bardzo często wrzucając kolejne biegi w okolicach 1700-1900rpm, co powoduje swego rodzaju ospałość całego układu napędowego .

Z kolei przy wciskaniu gazu nieco mocniej mamy wrażenie że pedał wchodzi coraz niżej, a skrzynia dalej zamula na niskich obrotach, wciskamy jeszcze dalej i nagle.. następuje 'przeskok’ – kickdown z mocnym wykopem i obrotami przynajmniej 3500rpm (okay, mocnym jak mocnym – zależy od mapy w ECU). Brakuje takiego punktu pośredniego, szybszej reakcji kiedy turbina już trochę ładuje, a auto odczuwalnie przyspiesza z zachowaniem jeszcze niskich obrotów, ale takich gdy silnik 'nie zamula’ 🙂 Czyli okolice 2500-3000. Myślę że kierowcy 9-3 z tą skrzynią będą wiedzieć co mam na myśli. Brakuje trochę czegoś, co da się osiągnąć w trybie ręcznym (Sentronic) albo w takim samym aucie ze skrzynią manualną.

Ciekawostka – włączcie tryb ręczny, np. M4 albo M5 i jadąc ze stałą prędkością np. 90km/h przełączcie na Drive. Efekt? auto zwalnia – trzeba docisnąć pedał gazu aby utrzymać prędkość 🙂 To jest właśnie coś z czym postanowiłem powalczyć

Po dłuższych poszukiwaniach udało się znaleźć sposób i na to. Mianowicie – da się odrobinę przeprogramować współpracę skrzyni biegów z silnikiem.

Otóż po tej drobnej modyfikacji mamy lepszą, szybszą reakcję na pedał gazu, a skrzynia przestaje zamulać i za wszelką cenę oszczędzać ułamki litra na sto kilometrów schodząc do tak niskich obrotów jak tylko możliwe. Dostajemy auto które żwawiej przyspiesza już przy lekkim napieraniu na pedał gazu, doładowanie pojawia się wcześniej, ponieważ silnik pracuje na odrobinę wyższych obrotach. Z kolei jeśli troszkę mocniej (ale i tak mniej niż dotychczas) dociśniemy pedał gazu to następuje błyskawiczna, płynna redukcja i przyspieszenie zaczynamy z obrotów około 2500, zamiast bez sensu zamulać na aktualnym biegu jak do tej pory.

Efekt próbowałem uchwycić na poniższym wideo. Jest to lekkie przyspieszenie, z wciskaniem pedału gazu w takim stopniu, w jakim normalnie miałbym zmiany w okolicach 2000-2200rpm.

Dzięki rekalibracji skrzynia wie, że poniżej 2000 obrotów nie bardzo ma czego szukać, więc typowo porusza się na obrotach o 200-500 wyższych niż do tej pory. Zaczyna chętniej wykorzystywać obroty, które lubi silnik, a więc powiedzmy 2200-2800rpm, zamiast 1800-2400 + próba ładowania turbiną (turbodziura).

Nie ma też np. tego efektu zbędnego redukowania albo ciągłego wrzucania piątki przy 85km/h i ładowania ile się da, z wyczuwalnymi wibracjami/drżeniem – pozostaje jeszcze chwilę na czwórce. Zmiana 4->5 następuje w okolicy 95-100km/h przy zwykłym, względnie spokojnym przyspieszaniu.

Drugie wideo – powoli rozpędzamy, a potem następuje stopniowe dociskanie pedału gazu, aż do redukcji przy ok 2/3 zakresu

Oraz trzecie wideo – zwróćcie uwagę na pierwsze sekundy. Skrzynia szybko zrzuca bieg i zaczyna ciągnąc, normalnie – bez moda – nie zrobiłaby redukcji, lecz pozostała na obrotach 1800 i startowała z tego punktu z raczej mizernym efektem, próbując ratować sytuację wysokim doładowaniem 😉

Oczywiście jeśli naprawdę muskamy pedał gazu to punkty zmiany biegów są dużo niższe – praktycznie takie same jak przed modyfikacją.

Żałuję że zająłem się tematem dopiero teraz… mam wrażenie, że skrzynia 'bardziej pasuje’ do silnika, a auto jest lżejsze, szczególnie na ostrzejszych wałkach i z większym doładowaniem, nie wyobrażam sobie powrotu do serii 🙂

Efekt najlepiej podsumują słowa, które ktoś kiedyś napisał na zagranicznym forum apropos dobrego tuningu Volvo ’You feel like turbo is always there’ 🙂

 

10 thoughts on “Zamulanie automatu? Jest na to sposób :)

Możliwość komentowania jest wyłączona.