Warning: call_user_func_array() expects parameter 1 to be a valid callback, class '' not found in /home/users/beereq03/public_html/domains/saabtuning.pl/public_html/wp-includes/class-wp-hook.php on line 324
Instalacje LPG cz.2 - co konkretnie zamontować do B207? - SaabTuning.pl

Instalacje LPG cz.2 – co konkretnie zamontować do B207?

Hej, tym razem – kontynuując poprzedni wpis – już bardziej konkretnie co montować, a czego unikać jeśli chodzi o instalacje autogazu w silnikach B207/Z20NET.

na bazie doświadczeń po strojeniu >140 aut z przeróżnymi sterownikami, na przeróżnym osprzęcie 🙂 w tematyce LPG siedzę dużo dłużej niż w samych saabach, przy czym zaznaczam, że nie jestem wyrocznią – nie robię tego zawodowo.

Dla tych którzy pominęli poprzedni wpis – prosiłbym zacząć od niego dla lepszego zrozumienia tematu:

Instalacje LPG cz.1; podstawa czyli zasada działania, na co uważać itd.


Elektronika sterująca

Co się sprawdzi? W zasadzie każdy 'popularny’ sterownik gazowy będzie okay, plusem popularności jest rzecz jasna jako-taka znajomość sterowników przez gazowników, bo np. na hasło 'Lovato’, albo 'BRC” większość z nich robi wielkie oczy i odsyła dalej. Warto tu dodać że nasze polskie sterowniki są jednymi z najlepszych na rynku! 🙂

Co jest zbędne? Wszelkiego rodzaju bajery typu autoadaptacje, adaptacje OBD, systemu ISA itd. – te funkcje mają na celu ratować d… gazowników po nieprawidłowym strojeniu, więc można hmmm dojść do pewnego wniosku że jeżeli warsztat X mówi że musi być autoadaptacja, albo musi być OBD itd bo inaczej to nie będzie działać… to należy ominąć go szerokim łukiem. Są to naprawdę rzeczy zbędne – nie ma nic gorszego niż np. włączona ISA w stagu która ciągle miesza/psuje strojenie. Zamiast obsługi OBD lepiej dopłacić do większego zbiornika. 

Przykładowe (kolejność przypadkowa);

  • AC STAG QBOX Basic – sprawdzony, chyba najbardziej popularny sterownik
  • KME Nevo 4 – sporo zaawansowanych funkcji, czasem przydatnych, trochę bardziej rozbudowany niż STAG
  • KME Sky Sun – podobnie jak przy KME Nevo, trochę nowszy hardware, funkcjonalność zbliżona
  • LPGTECH 204 lub 214 – bardzo prosty i niezły algorytm strojenia 'TECH’ – jeśli gazownik mało kumaty to na tym sterowniku jest największa szansa że wystroi auto poprawnie 🙂
  • LPGTECH ONE – podobnie jak wyżej
  • OPTIMA – dobre sterowniki które mają ciekawie rozwiazany problem zapętleń wtryskiwaczy – praca w trybie MIX
  • Zenit BlueBox – podobny do STAGa, również kilka ciekawych rozwiązań, chętnie montowany na południu Polski, moim zdaniem słabe (powolne) oprogramowanie do regulacji, ale funkcjonalne.
  • inne podobne sterowniki także powinny być okay, to nie ma większego znaczenia bo jak wiemy z poprzedniego wpisu zasada działania każdego z nich jest taka sama.

Parowniki czyli reduktory

Co się sprawdzi? Stabilne ciśnieniowo i termicznie, takie które będą dobrze ogrzewały gaz oraz utrzymywały jak najstabilniejsze jego ciśnienie niezależnie od obciążeń silnika, ciśnienia w kolektorze i ich zmian, a jest to szczególnie istotne 'w turbo’.

Co się nie sprawdzi? Przykro mi, ale wbrew opinii niektórych 'fachmenów’ na dzień dobry odrzucałbym parowniki KME jak np. Silver, czy Gold. Z ich konstrukcji wynika że nie sprawdzają się w silnikach doładowanych – pojawiają się gigantyczne przerosty ciśnienia po cutoff.

Chodzi o sytuację kiedy jedziemy np. z pedałem w podłodze, puszczamy go, w tym momencie odcinany jest dopływ paliwa(lpg) do silnika, a z ustawionego np. 1.1bar ciśnienia LPG robi się 3,5 albo i ponad 4, co skutkuje potem przygasaniem silnika, albo nawet jego gaśnięciem po ponownym uruchomieniu wtryskiwaczy LPG, bo te mają ciężko się otworzyć i pracować stabilnie przy tak dużym ciśnieniu. Mam nadzieję że nie skomplikowałem zbytnio. Generalnie da się z tym poradzić funkcją 'opróżniania ciśnienia’ dostępną w większości sterowników oraz korektą 'po ciśnieniu’. Do mocnych wolnossaków KME jest bajeczne, jednak jeśli mamy wybór to.. do turbo są o wiele lepsze reduktory.

Przykładowe dobre rozwiązania:

  • Magic Jet Compact III – bardzo niedoceniane na naszym rynku parowniki, cholernie stabilne i wydajne w stosunku do swojej ceny. Do mocy rzędu 250-280KM ogarniają bez zająknięcia
  • Magic Jet Power III – podobnie jak wyżej, większy brat – w moim aucie i u kilku znajomych ogarnia 300 KM i więcej. A ponieważ najwyraźniej 'sprawdza się’ to od niedawna występuje też w brandingu Zenita (kolor niebieski) i Staga (kolor czerwony)
  • AC R01 250 'czerwony’ – można śmiało stosować do mocy nawet lekko ponad 2050KM, to jeden z tych parowników który ogarnia nawet więcej niż deklaruje producent. Mała 'wada’ to tylko 1 wyjście gazu.
  • Zavoli Zeta 'S’ – sprawdzają się przy mocach do około 180KM, także raczej wyłącznie do seryjnych 1.8t/2.0t
  • KME Tur – podobnie jak w/w zavoli, jest to inna konstrukcja niż stary KME Silver/Gold.

Wtryskiwacze LPG

Co się sprawdzi? W zasadzie każdy względnie szybki, trwały i wydajny wtryskiwacz, najlepiej o wydatku regulowanym dyszami

Czego bym unikał? Hany 2000 / EG2000 – to były dobre wtryskiwacze, ale kiedyś. Dziś ich trwałość bywa żenująco niska 🙁

Przykładowe sprawdzone konstrukcje:

  • AC W01, W02 oraz W03 w wersjach BFC, czyli o zwiększonym przepływie. Bez problemu ogarną powyżej 250KM, nawet do 320KM przy max możliwej dyszy. Z ciekawostek rekordzista osiągnął 336KM na 1.5bar na W031BFC dysza 3.3mm bez udziału benzyny.
  • AC W01/W02/W03 wersje zwykłe, tj non-BFC w praktyce do ok. 190-200KM nawet przy wysokim ciśnieniu i rozwierconych na max dyszach. Częsty wybór gazowników, ale lepiej włożyc 'BFC’ i ewentualnie lekko zdławić dyszami.
  • LPGTECH Dragon Gold – bardzo wydajne wtryskiwacze pod moce w okolicach 300KM
  • Barracuda 130 (nie mylić z mniej wydajnymi 115nl) – taki następca hany, z doświadczenia ogarnia do ok. 270KM na rozsądnym ciśnieniu, jest jednak mniej wydajny niż np. W03 BFC
  • LPGTECH Yeti – seria plus ogarnie 300+ KM (ma wydajność 140nl), serie bez plusa podobnie jak AC non-bfc
  • LPGTECH Dragon Silver – podobnie jak wyżej, do około 260KM zależnie od ciśnienia
  • wtryskiwacze Hercules z serri BF – tu także sytuacja analogiczna jak wyżej
  • mamy na rynku także Barracudę 115 – dobra, ale jest mniej wydajna, powiedziałbym że do tyci ponad 200KM

Wielozawory, zasilanie i wlew

Tu będzie krótko – kiedyś prowadziło się od zbiornika głównie rurki miedziane, dziś cześciej stosowane są przewody elastyczne, jak np. faro. Najważniejsza sprawa to brak niepotrzebnych zagięć, czy kolanek, tak aby gaz mógł swobodnie płynąć ze zbiornika do parownika. W instalacjach IV generacji nie ma pompy, więc jest to szczególnie ważne.

Co do 'rurek’ – toczy się odwieczna wojna 'zasilanie 6 vs 8mm’, do większych mocy potrzebujemy tzw. wielozaworu 'EXTRA’ (czyli pod 8mm właśnie), natomiast kwestia sporną jest 'do ilu KM wystarcza 6mm’. Bardzo dużo zależy od montażu. Np. w jednym z moich saabów poprzednik zastosował 6mm, dziś to auto ma 240KM na turbo 14T i… ogarnia bez problemu a pewnie ogarnie i 270. Ale trafiały się takie gdzie tuż powyżej 200KM brakowało paliwa.

Myślę że jest to bardziej kwestia samego elektrozaworu pod maską i filtra fazy ciekłej – czasem zbiera się tam syf przez co tamujemy przepływ 🙂 Tak czy siak bezpieczniej mieć zasilanie 8mm, szczególnie dla mocy 200+

Wlew w 9-3 da się oczywiście zamontować pod klapką, a jak się postarać to nawet stały, bez potrzeby każdorazowego dokręcania. Przy czym wtedy tankowanie benzyny wymaga wykręcenia końcówki 🙂 A jak wygląda 'prawie stały wlew’ ? jak na foto poniżej (klapka się zamknie)


Butle / zbiorniki LPG

do 9-3 SS (czyli Sedan) wchodzi zbiornik o wysokości 200mm bez podnoszenia podłogi, np. 630×200, 650×200 albo 680×200 (to już absolutne max jeśli chodzi o średnicę), a także 220mm z minimalnym (dosłownie kilka milimetrów) podnoszeniem podłogi. Jak ją lekko uklepiemy to 220mm wchodzi nawet bez podnoszenia. Moim zdaniem optimum to 650×220 (klik). Powinno wystarczyć na prawie 400km zasięgu w cyklu mieszanym.

Do SC czyli kombi wchodzą dużo większe, w zależności od tego co zrobimy z podwójną podłogą. Jeśli by z niej zrezygnować to powinna wejść nawet 650×300 jeśli nie 680×300 – zasięg w trasie przy takich zbiornikach jest na poziomie 600km na jednym tankowaniu 🙂 super sprawa

Wiadomo że większy, nietypowy zbiornik będzie droższy – dlatego często tanie instalacje gazowe mają haczyk w postaci niewielkiej butli, ale jeśli ktoś sporo jeździ to naprawdę warto dopłacić nawet te 150zł choćby dla 3 litrów pojemności więcej (będzie to jakieś 30km różnicy w zasięgu), nie ma nic bardziej wkurzającego niż tankowanie LPG co 280km i szukanie stacji przy autostradzie, gdzie ceny paliw są dużo wyższe.


INNE mniej lub bardziej przydatne info:

Zasilanie parownika warto wykonać 'szeregowo’, a nie 'rownolegle’ jak to typowo robią gazownicy. B207/Z20NET nie ma zaworu na nagrzewnicy, więc jest to wyjście lepsze – zyskujemy szybciej dogrzany reduktor, a tym samym gaz – szybsze przełączanie zimą, stabilniejsza praca. Do wyszukania w google 🙂 w skrócie rozcinamy tylko jeden wąż a nie dwa.

Ciekawostka: parowniki KME Silver/Gold podłączone 'rownolegle’, a więc 'na trójnikach’ potrafią sobie zamarznąć przy bucie w podłodze na autostradzie…

Zasilanie wtryskiwaczy/listwy wtryskowej najlepiej realizować 'z obu stron’ – tutaj w szczególności polecam parowniki mające dwa wyjścia LPG (patrz np. Magic), bo można to fajnie wykorzystać dając dwa filtry LPG fazy lotnej.

Jeśli chodzi o dysze wtryskiwaczy to mają być one dobrane odpowiednio do zapotrzebowania silnika na paliwo, ciśnienia i przepływu wtryskiwacza, mogę zdradzić jak to wygląda typowo – sprawdzonym rozwiązaniem w przypadku AC W01/W02/W03 (mowa o wersjach BFC) jest dysza 2.5mm dla wtryskiwaczy benz. niebieskich oraz 3.0mm na zielonych/szarych. Dla wtrysków o podobnej wydajności średnice będą zbliżone (dla słabszych odpowiednio większe). W takim układzie 'mnożnik’ wychodzi książkowy, z ciśnieniami ok 1.0-1.1bar, w zależności od zastosowanego parownika (spadki) i programu 🙂


Wiem, że pewnie wielu skrytykuje mnie za wypowiedzi nt. Silver/Golda/Golda GT, bo przecież są na nich robione auta z mocami grubo ponad 300KM, i działają poprawnie, a powiem więcej – nawet 1/3 saabów odwiedza mnie z parownikiem KME pod maską, ale… głównie powtarzają to osoby (pozdro dla januszy z grup facebookowych), które nie zdają sobie sprawy że na rynku mamy już lepsze i stabilniejsze ciśnieniowo reduktory do silników doładowanych – co wprost wynika z zastosowanej konstrukcji/budowy 🙂 Skoro zakładamy nową instalację do auta, to mamy wybór, bo zmieniać już zamontowanego Golda na coś lepszego.. nie ma sensu – dopóki działa.


W każdym razie – zwracajcie uwagę na detale w tym co proponuje Wam gazownik – jak choćby dopisek 'BFC” przy wtryskiwaczach. Powyższe podzespoły są sprawdzone, ogarniają, co nie oznacza że 'jedyne słuszne’, bo na rynku jest masa różnych konstrukcji, każdy producent ma coś ciekawego w ofercie i… po prostu każda sroczka swój ogonek chwali 🙂

Zauważcie też, że producenci podzespołów i warsztaty montujące lpg lubią sobie zawyżać 'max moc jaką ogarnia ich sprzęt’, i np. 'instalacja do 250KM’ często okazuje się być jednak instalacją do '<200KM’, ale… wielkim plusem naszych rodzimych sterowników jest to, że są kompatybilne niemal ze wszystkim i nie ma problemu aby np. dać sterownik marki AC, wtryskiwacze od LPGTECHa, a parownik np. MJ, takie 'składaki’ często są najlepsze 🙂

i pamiętajcie… nawet najdroższa instalacja na świecie nie będzie działać poprawnie jeśli zostanie źle wystrojona albo źle zamontowana (patrz krzywo zrobione wkrętki w kolektorze)

Pozdrawiam.

2 thoughts on “Instalacje LPG cz.2 – co konkretnie zamontować do B207?

Możliwość komentowania jest wyłączona.