Opel Signum + B207R z saaba, czyli ktoś kiedyś wymienił silnik

Dzień dobry,

Na działkę zawitał Opel Signum, w niesamowicie wyposażonej wersji – mnie urzekły jasne, wentylowane skórki 🙂 mega wygodne.

Właściciel auta borykał się z problemem jego niezbyt równej pracy. Oczywiście jedna sprawa to typowe dla Opli pływanie wskazówki obrotomierza, co występuję nawet przy idealnie równej pracy (znany temat), ale ten silnik faktycznie nie pracował zbyt równo. Właściciel sam dochodzil przyczyny, kilkukrotnie majstrował przy rozrządzie, finalnie został ustawiony metodą '19,5mm’ z rosyjskich forów. Co ciekawe ustawienie było tak dobre, że stwierdziliśmy że nie ma sensu nawet ściągać pokrywki zaworów i tego profilaktycznie sprawdzać 🙂 Przyczyna nierównej pracy leżała gdzie indziej.

Udało nam się skontaktować jakiś czas temu i padło podejrzenie, że ktoś kiedyś wymienił w nim silnik. Szybko udało się potwierdzić, że faktycznie pod maską siedzi B207R, a więc silnik który ma zupełnie inne wałki rozrządu, 'płynie inaczej’, ma też – w saabach – inne kąty wyprzedzenia zapłonu, które fabrycznie są różne w stosunku do B207L/Z20NET nawet o 5-6 stopni (przy niedużych obciążeniach).

Autko zawitało do mnie celem weryfikacji o co chodzi, poprawki, wymiany wtryskiwaczy i mapowania. 

Nie ukrywam że trzeba było mu poświęcić trochę czasu, bo w momencie przyjazdu było to kombo typu:

  • Opel z silnikiem B207R, który ogólnie nie występował w tym aucie
  • turbina TD04L-11TK3, z mojego polifta zresztą 🙂 pierwotnie siedział Garrett GT20
  • wtryskiwacze niebieskie, które nie wystepowały przy B207R 🙂

Także na pierwszy ogień poszło zrobienie porządku z turbo – mapy regulacyjne doładowania pod GT20 i 11TK3 są zupełnie, zupełnie inne.

W dalszej kolejności skorygowana została kalibracja przepływomierza, tak aby zgadzało się to z wersją silnika, do tego korekcja map zapłonowych, korekcja mapy paliwa – rzecz jasna zapłon + paliwo są ze sobą skorelowane, więc większa korekcja jednego zwykle pociąga za sobą drugie.

Następnie dogranie innych wtryskiwaczy i ustanowienie wolnych obrotów na poziomie 850, jak w SAABach, z uwagi na ostrzejsze wałki.

Tak przygotowany plik z software został wgrany do auta. W międzyczasie wymieniliśmy wtryskiwacze na zielone z Aero. Silnik po odpaleniu od razu zaczął pracować lepiej, równiej, płynniej. I o to chodziło 🙂

Zrobiliśmy testowo jakieś 40 kilometrów, z logami na biężąco oraz z sondą AFR wpiętą analnie. Przy okazji w czasie jazdy została wystrojona instalacja gazowa; nie obyło się bez konieczności zwiększenia ciśnienia na parowniku, na szczęście w granicach rozsądku; instalacja gazowa podołała większym obciążeniom.

Auto zostalo porządnie zlogowane i trzeba przyznać – wg. właściciela – pracuje zupełnie inaczej, przyjemniej. Zadane dawki powietrza – na poziomie 950-990mg/cc zostały osiągnięte w całym zadanym zakresie 2200 do 5500rpm, a doładowanie sięgało 0,9bar. Potrzebne były symboliczne korekty zapłonu w okolicy 4000rpm aby uniknąć stuków.

Do pełni szczęścia brakowało tylko pokrywki silnika z napisem „SAAB turbo’ zamiast 'ecotec’ 🙂

Signum ma być hamowane w najbliższym czasie, liczymy na wynik rzędu 320Nm i 220KM – taki mieliśmy target – bo naprawdę ciągnęło fajnie.

Dzięki wielkie, pozdrawiam serdecznie i czekam na obiecany wykres 😉

4 thoughts on “Opel Signum + B207R z saaba, czyli ktoś kiedyś wymienił silnik

Możliwość komentowania jest wyłączona.