Uszkodzona przepustnica? po co wymieniać, jeśli można je naprawiać

Hej!

Pomyślałem, że może komuś ,pomogę tym wpisem, znam przypadki gdzie kierowcy ładowali grubą kasę w nowe przepustnice do saaba, w sytuacji gdy wyrzucały błędy czujnika położenia, uszkodzenia sterownika itp – niepotrzebnie. Czasem winny był sterownik silnika, czasem konektor H42-2 'pod akumulatorem’, ale…

owszem zdarzają się usterki samej przepustnicy, ostatnio taka dotknęła mojego saaba. Objawy głównie to wyrzucanie wszelkiego rodzaju błędów związanych z jej sterowaniem oraz położeniem:

  • P0638
  • P2135
  • P1681

Do tego dawało się odczuć szarpnięcia przy minimalnym dotykaniu pedału gazu, przy jego dodawaniu czy puszczaniu (delikatne 'kangurki’) i silniejsze w momencie odwrócenia kierunku napędu (gaz/’niegaz’).

Przepustnicę wymieniłem na inną, używaną, podobno ze sprawnego auta. No i owszem działała – przez 2 tygodnie, a potem po długiej trasie nad morze objawy powróciły :/ Przypuszczenia zmierzały w kierunku sterownika silnika lub wiązki, jednak przed dalszym 'inwestowaniem’…

postanowiłem sprawdzić co powie na to pewna firma, znaleziona w sieci:

http://www.g-m-s.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=20:przepustnice&catid=3:naprawa&Itemid=2

zdemontowałem, wysłałem, okazało się faktycznie, mam rację – w przepustnicy przycina się silnik który steruje jej położeniem, co daje objawy jak opisałem powyżej.

 

Naprawa zajęła włącznie z wysyłkami jakieś 4 dni, a koszt… 150zł + k.w więc naprawdę nieźle, tym bardziej że za takie pieniądze można kupić używaną przepustnicę. Czy sprawną? Kwestia szczęścia, mi go trochę zabrakło 🙂

jestem zwolennikiem regeneracji i naprawy części niż wymiany 'używek’ na (być może) mniej zużyte 'używki’. Zaryzykowałem wymianę nie mając świadomości że da się naprawić, i to za przyzwoite pieniądze.

Przepustnica zamontowana, w momencie jak pokazuje się ten post od naprawy mijają blisko 3 miesiące i wszystko jest OK.

Myślę że mogę z czystym sumieniem polecić 🙂

Przy demontażu przepustnicy powinno się wymienić jej uszczelkę na nową.

Jest bardzo tania, numer katalogowy: #90537718

EDIT: Wysłałem do naprawy także moją pierwszą, zepsutą przepustnicę. I co? naprawiona, działa – sprawdzona w ostatniej długiej trasie 🙂

Także jeśli wierzyć technikom firmy g-m-s 2 przepustnice => ta sama usterka. Wygląda na coś typowego, co po prostu warto naprawiać, a nie wymieniać. Jedynym minusem dla mnie jest to, że nie czyszczą/nie myją przepustnic, pewnie usługa dodatkowo płatna, ale czego wymagać więcej jeśli po prostu sprzęt działa jak należy.

EDIT2: W momencie publikowania tego wpisu (jest ustawiony sheduler) naprawione u nich zostało 6 przepustnic 🙂 śmigają

 

2 thoughts on “Uszkodzona przepustnica? po co wymieniać, jeśli można je naprawiać

  • Kamil a co powierz na założenie przepustnicy z silnika Opla z silnikiem z22se? Ja taką mam zamontowaną i to już jakieś 8 miesięcy. Całe strojenie silnika które robiłeś odbyło się na tej przepystnicy. Ja żadnej różnicy nie wyczułem. Jedyna różnica to w konstrukcji w miejscu osadzenia węża dolotu, nie na całym obwodzie jest karb zabezpieczający żeby wąż nie spadał.

    • ten karb zabezpieczający przy wyższych doładowaniach jest zbawieniem. Bez niego notorycznie zrzuca wąż, więc ogólnie nie polecam mimo iż teoretycznie pasuje.

Możliwość komentowania jest wyłączona.