[polift] Wysokie obroty po odpaleniu silnika – modyfikacja

Dobro jutro,

zastanawiałem się czy Was też dziwi, a może wręcz drażni praca silnika tuż po uruchomieniu?

Mam tu na myśli nienaturalnie wysokie obroty w polifcie. Wsiadasz do auta, na zewnętrz jest +5 stopni, przekręcasz 'kluczyk’, odpalasz i… obroty są na poziomie 1500rpm… przez kilkadziesiąt sekund.

Tak jakby mieszkać na Antarktydzie, gdzie za oknem mamy -30 albo i mniej, a olej można kroić nożem, wtedy taki start silnika byłby normą… Zamiast tego rekomenduję jednak moją ulubioną Chorwację, w tym roku szykuje się wyjazd 9-3 w edycji kabrio, może ktoś chce dołączyć? 🙂

Ahhh marzenia.., ale wracając do tematu; dlaczego silnik pracuje na 'tak wysokich’ obrotach ? a dlatego że jest to taki ekowynalazek, mający na celu szybsze rozgrzanie katalizatora. Kolejny po pompie SAI. Jakiś sens ma, bo w parze z tą funkcją idzie podkręcenie zapłonu nawet do wartości 10 stopni za GMP, przez co do wydechu szybciej docierają gorące spaliny.

Tylko należy zadać sobie pytanie, czy te docelowe 1400-1500rpm od razu po starcie służy zimnemu silnikowi i turbinie? bo jakoś hmm… nie wydaje mi się… jak wszystko co 'ekologiczne’ 🙂

Dlatego też po zakupie polifta była to pierwsza rzecz, którą skorygowałem, no dobra – druga, bo pierwszą było stg0 żeby w ogóle dało się tym 1.8t jechać do domu 🙂 150KM po przesiadce z kilku stg2, no tak… traktorek ogrodowy Husqvarny jest szybszy

Znalazłem możliwość zrezygnowania z części funkcji rozgrzewania katalizatora – w końcu i tak się rozgrzeje do temperatury roboczej, tyle że kilkanaście sekund później. Co ciekawe w starszych przedliftach ficzers ten był mniej zauważalny, bo tam ustanowiono obroty na poziomie 1200, ale zasada działania jest taka sama. Nagrałem krótki filmik już po korekcie, pewnie widzicie różnicę w stosunku do swoich saabów 🙂

 

Modyfikacja jest prosta i polega na wyłączeniu w/w podbicia obrotów, przez co pozbywamy się wrażenia że 'coś jest nie tak’ z autem, a i silnikowi z pewnością wyjdzie to na zdrowie – kosztem minimalnie wydłużonego czasu zanim katalizator zacznie pracować z pełną wydajnością.

Do zrobienia przy okazji stg itp. 🙂

EDIT: szybko po wpisie okazało się, że jest to swego rodzaju problem przy skrzyni automatycznej. Po odpaleniu i przesunięciu 'drąga’ z P na D potrafi mocno szarpnąć (zejście z obrotów). Po wyłączemiu tej funkcji 'jak ręką odjął’ 🙂